środa, 1 kwietnia 2015

OS Jorlia ,,Ja zawszę wróce" cz.1

   Dawno,dawno temu za górami za lasami żyła sobie wieśniaczka imieniem Julia.
 Żyło jej się dobrze z pięciorgiem rodzeństwa choć zawszę brakowało chleba. Ale i tak była szczęśliwa bo chciała dawać rodzeństwu przykład że chociaż są biedni to mają prawo do uśmiechu.
Chodziła do szkoły w której się z niej wyśmiewano bo sama sobie szyła ubrania ze szmat.
Miała tylko jedną przyjaciółkę która miała taką samą sytuację finansową. Myślała że jej życie już nigdy się nie odmieni lecz pewnego dnia... do szkoły przyjechał syn lorda, Jorge. Wszystkie dziewczyny wzdychały tylko na jego widok a nawet czasami... mdlały. Lecz gdy Julia i Jorge spojrzeli na siebie przypadkowo... zakochali się w sobie. On w jej oczach a ona w jego uśmiechu (niektórzy mi podpowiadali że w jego nad przyrodzeniu XD).
Po chwili wyznali sobie miłość, zaręczyli się, wzięli ślub.
Prawdziwe love story prawda? 
No można przyznać że typowe love story bo jeszcze im się urodziła córeczka to już w ogóle  ale nie...
To nie będzie typowe love story. 
Dlaczego ?
Bo typowe love story kończy się szczęśliwym zakończeniem a ich historia zakończyła się fatalnie a może nie ?
Pewnego dnia Jorge musi wyjechać na wojnę między królestwem Argentyńskim dla którego służył a królestwem Rosyjskim (XD).
Kiedy wyjechał obiecywał swojej żonie że będzie do niej codziennie pisać lecz nagle przestał pisać listy. Zmartwiena pani Blanco codziennie czekała na list od swojego męża. Po 3 tygodniach oczekiwania dostała list. Lecz on nie był od niego. Był od jego pprzyjaciela Ruggero. W liście była fatalna wiadomość ponieważ:
                   Droga pani Blanco
Chciałam przekazać fatalną wiadomość iż pański mąż umarł w trakcie wojny. Bardzo mi przykro z tego powodu
                               Pozdrawiam
                              L. Ruggero Pasuqurli
Julia się załamała. Dlaczego to nie szczęście właśnie na nią spadło? Why?
Nic nie zrobiła Bogu. Właśnie jedna z jej największych miłości umarła. Zaczęła płakać przeraźliwie. Aż się zbiegły wszystkie sąsiadki i zapytały co stało się. Kiedy usłyszały fatalną wiadomość zaczęły współczuć
- W dupie mam wasze współczucie! -krzyknęła Julia. Od tego wydarzenia mija już 1 rok. Julia zdążyła nie Szczęśliwie wyjść za mąż. Wyszła za... Putina.
---------------------------------
Witam w tym  krótkim os.
Sorry że mnie tak długo nie było ale nie miałam czasu. 
Części os będzie jescze ok. 2
I teraz zaczynam szantażować
4 komy = os lub rozdział
Pozdrawiam Julia Blanco ♥

3 komentarze:

  1. Ten koniec mnie rozwalił xD
    Hah! Putin xD
    No nie mogę xD
    Umarłam xD
    Pozdrawiam ;*
    Blair <33

    Putin! xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahahaha zgniłam XD Ne no końcówka najlepsza♥ Jula, ja nie mogę przestać się śmiać.! Hahahahahaha XD XD XD XD Putin? SERIOULSY? WHY? WHAT? O jeżu :D Czekam na nexcik =^.^=
    Ni♥♥♥




    Putin, nie mogę XD

    OdpowiedzUsuń